Jestem polskim rekruterem w Niemczech. Pomagam osobą z polski odnaleźć właściwe miejsce pracy. Nie zawsze możliwe jest to szybko ale pomogę kademu na miarę moich możliwości.

czwartek, 17 lipca 2025

praca potrafi przynieść wiele ciekawych miejsc

Praca potrafi dostarczyć mnóstwo zabawnych i niezapomnianych chwil! Oto kilka anegdotek z życia zawodowego, które mogą rozbawić:
Anegdotka 1: Pan od komputerów i czajnik
Kiedyś pracowałem w biurze, gdzie awarie sprzętu były na porządku dziennym. Mieliśmy takiego "pana od komputerów", który przyjeżdżał naprawiać wszystko. Pewnego razu szef zgłosił problem, że czajnik elektryczny w kuchni nie działa. Pan od komputerów przyjechał, wszedł do kuchni, popatrzył na czajnik z miną eksperta, pokiwał głową i powiedział: "Hmm, wygląda na to, że to problem z zasilaniem. Sprawdzi pan, czy jest włączony do prądu?". Okazało się, że ktoś po prostu wyciągnął wtyczkę z gniazdka. Od tego czasu, gdy coś nie działało, zawsze pytaliśmy: "A czajnik włączony?".
Anegdotka 2: Klient i "magiczny" przycisk
Pracowałem w obsłudze klienta dla firmy telekomunikacyjnej. Dzwoni do mnie pani i z pretensjami mówi, że jej internet nie działa. Proszę, żeby sprawdziła kable, zrestartowała router. Nic. Po dłuższej rozmowie proszę ją, żeby sprawdziła, czy przypadkiem nie nacisnęła przycisku Wi-Fi na routerze (niektóre modele mają taki, co całkowicie wyłącza sieć bezprzewodową). Cisza. Po chwili słyszę triumfalny okrzyk: "Działa! Pan jest czarodziejem! To jakiś magiczny przycisk!". Nie mogłem powstrzymać śmiechu. Okazało się, że jej dzieci bawiły się w pobliżu i przypadkowo nacisnęły ten "magiczny" przycisk.
Anegdotka 3: Zapomniałem zamknąć spotkanie!
Miałem kiedyś bardzo ważną wideokonferencję z klientami z zagranicy. Po godzinnej, intensywnej dyskusji, wszyscy się pożegnaliśmy, a ja, zadowolony z przebiegu rozmowy, odchyliłem się na krześle i z ulgą głośno westchnąłem: "Uff, nareszcie koniec tej męczarni!". Niestety, zapomniałem, że to ja byłem gospodarzem spotkania i nie zamknąłem jeszcze pokoju! Po chwili zza monitora odezwał się głos jednego z klientów: "Rozumiemy, że to było męczące, Panie [moje imię]?". Moja twarz przybrała kolor dojrzałego buraka. Szybko się pożegnałem i opuściłem spotkanie. Do dziś pamiętam ten wstyd, ale też śmiech moich współpracowników, którzy wszystko słyszeli.
Anegdotka 4: Nowy stażysta i drukarka
Pamiętam, jak przyszedł do nas nowy stażysta, bardzo bystry, ale trochę zagubiony w biurowej rzeczywistości. Poprosiłem go o wydrukowanie kilku dokumentów. Po chwili słyszę, jak podchodzi do drukarki i mówi do niej: "No dalej, drukuj! No proszę!". Zdziwiony podszedłem sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że zapomniał, że trzeba wybrać opcję "drukuj" na komputerze, a potem kliknąć "OK". On po prostu wysłał plik i czekał, aż drukarka sama go wyczuje i zacznie drukować, a potem próbował ją przekonać słownie do działania. Od tego momentu nazywaliśmy go "zaklinaczem drukarek".
Czy te anegdotki Ci się podobały? Może masz własne zabawne historie z pracy, którymi chcesz się podzielić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy ta oferta jest interesująca jest dla ciebie ? Coś byś zmienił co dodał, by była jeszcze lepsza. Koniecznie pozostaw komentarz po sobie, dzięki któremu będziemy mogli podjąć rozmowę o tym co ważne.

zobacz również inne sugerowane oferty pracy w Niemczech

Robert Hartwig rekrutuje ślusarzy do Niemiec. A jeśli właśnie myślałeś, że nic cię już nie zaskoczy – to znaczy, że jeszcze nie czytałeś tego ogłoszenia.

Robert Hartwig rekrutuje ślusarzy do Niemiec. A jeśli właśnie myślałeś, że nic cię już nie zaskoczy – to znaczy, że jeszcze nie czytałeś teg...

Czy widziaeś już popularne kierunki pracy w Nieaczech? Jeśli jeszcze nie to serdecznie zapraszam.